bp Jacek Grzybowski: Profetyczne zadanie sztuki – ukazać Miłosierdzie

Kultura pozbawiona odniesień do Transcendencji staje się pusta, traci miarę i sens. Chrześcijaństwo bez kultury staje się nieme – niezdolne zrozumieć siebie ani przekazać tego rozumienia innym. Z pewnością warto dołożyć wszelkich starań, by do tego rozwodu fatalnego zarówno dla chrześcijaństwa, jak i dla kultury nigdy nie doszło – mówi bp Jacek Grzybowski w nawiązaniu do obrazu Miłosierdzia Bożego.

Szanowni Państwo,

chrześcijaństwo i sztuka spotykają się w wielu zasadniczych sprawach. Łączy je cześć dla prawdy, dobra, piękna i wolności, łączy zachwyt nad każdą formą Bożej epifanii, zbliża do siebie przeczucie ładu kryjącego się w tym i poza tym, co widzialne. Z wielką szkodą dla obu stron bliskość, która zaowocowała wielkimi dziełami kultury duchowej, bardzo osłabła. Czy jest to proces nieodwracalny? Nie sądzę. Kultura pozbawiona odniesień do Transcendencji staje się pusta, traci miarę i sens. Chrześcijaństwo bez kultury staje się nieme – niezdolne zrozumieć siebie ani przekazać tego rozumienia innym. Z pewnością warto dołożyć wszelkich starań, by do tego rozwodu fatalnego zarówno dla chrześcijaństwa, jak i dla kultury nigdy nie doszło.

Środowisko Teologii Politycznej wystąpiło z ideą renesansu katolickiego malarstwa sakralnego. Trudno podobnej idei nie przyjąć z wielką radością. Idea zaproszenia dziesięciu wybitnych artystów do zmierzenia się z niezwykłym zamówieniem, jakie Chrystus przekazał św. Faustynie Kowalskiej, cieszy swoim rozmachem i odwagą. Wbrew wszystkim, którzy zapewniali, że sztuka sakralna to zjawisko należące do przeszłości, wybitni artyści podjęli to wyzwanie, tworząc dzieła – moim skromnym zdaniem – wybitne, dające do myślenia, głębokie teologicznie i niezwykle piękne.

Rozpoczęcie tego przedsięwzięcia od malowania jednego z najsłynniejszych wizerunków Jezusa, jaki został opisany w Dzienniczku s. Faustyny, uważam za szczególnie interesujący. Największe bez wątpienia polskie postacie XX wieku – św. s. Faustyna Kowalska i św. Jan Paweł II – wskazały nam jako przesłanie i zadanie na wiek XXI najważniejszą ideę religijną naszego czasu: moc Miłosierdzia Bożego. Zarówno polska mistyczka, jak i polski papież uświadomili nam wagę i znaczenie prawdy, że bez Bożego Miłosierdzia, błagania o nie i jego obecności w świecie nie ma ostatecznie ratunku ani dla nas, zatwardziałych grzeszników, ani dla świata.

Kolegom z Teologii Politycznej jestem bardzo wdzięczny za zaproszenie Diecezji Warszawsko-Praskiej do współpracy w tym przedsięwzięciu. Za gotowość do współpracy z całego serca dziękuję znakomitym artystom z panem prof. Jarosławem Modzelewskim na czele. Dziękuję o. Jackowi Hajnosowi, Beacie Stankiewicz, Ignacemu Czwartosowi, Wincentemu Czwartosowi, prof. Jackowi Dłużewskiemu, Wojciechowi Głogowskiemu, Krzysztofowi Klimkowi, Bognie Podbielskiej i Arturowi Wąsowskiemu. Państwa talent i wrażliwość na powrót odsłaniają przed nami wagę, siłę i piękno Bożego Miłosierdzia.

Wraz z bp. ordynariuszem Romualdem Kamińskim pragniemy gorąco, aby dzieła powstające w ramach projektu malowania katolicyzmu od nowa mogły zdobić świątynie naszej diecezji. Z dziesięciu przedstawianych na tej wystawie obrazów sześć zostało już zarezerwowanych przez kapłanów poruszonych ich artystyczną siłą – kapłanów doskonale rozumiejących wagę bezprecedensowego projektu, który pozwoli spotkać się kolejnemu pokoleniu chrześcijan z przesłaniem Miłosierdzia Bożego. Cieszę się z tak obiecujących początków, a moim kolegom kapłanom bardzo dziękuję za ich otwartość, wyobraźnię i odwagę wyjścia z kolein, które sprawiają, że wybitna współczesna sztuka tak rzadko przekracza dziś progi naszych świątyń.

Jestem pełen nadziei, że tak wspaniale rozpoczęte spotkanie sztuki i religii, Kościoła i artystów stanowi zapowiedź kolejnych niezwykłych wydarzeń duchowych i artystycznych. Mówię to świadom naszej odpowiedzialności za to dzieło. Mecenat dzieł sztuki – dzieł, które są piękne, mądre i głębokie, bo swoją artystyczną wizją ukazują wielkie dzieła Boże, to niewątpliwy obowiązek Kościoła. Dołożymy starań, by się z niego na miarę swoich możliwości i sił wywiązać.

Na koniec raz jeszcze dziękuję wszystkim, którzy podjęli się malowania katolicyzmu od nowa. Po pierwsze, znakomitym artystom. Po drugie, instytucjom, które projekt ten wymyśliły i wcieliły w życie: Fundacji św. Mikołaja, redakcji Teologii Politycznej i Instytutowi Kultury św. Jana Pawła II z rzymskiego Papieskiego Uniwersytetu św. Tomasza, zwanego potocznie Angelicum. Po trzecie, kapłanom, którzy zadeklarowali zakup obrazów. Są to: ks. prał. Krzysztof Cyliński, ks. prał. Witold Gajda, ks. prał. Andrzej Kuflikowski, ks. prał. Ryszard Ladziński, ks. prał. Emil Owczarek, ks. prał. Krzysztof Ukleja, ks. prał. Sławomir Żarski. Wyrazy podziwu i wdzięczności należą się mecenasom projektu: Danucie i Krzysztofowi Domareckim, Jolancie i Mirosławowi Gruszkom, Wojciechowi Piaseckiemu oraz Dorocie i Tomaszowi Zdziebkowskim. Na koniec – ale wcale nie najmniej – dziękuję ojcom dominikanom, których gościnności zawdzięczamy możliwość pierwszej publicznej prezentacji dziesięciu nowych wizerunków Bożego Miłosierdzia.

bp Jacek Grzybowski